Relacja z IAA 2017 we Frankfurcie

Część 2 - Bentley, Bugatti, Porsche

W drugiej części relacji z IAA 2017 pozostajemy nadal w hali koncernu VW i pokażemy Wam najciekawsze nowości Bentley-a, Bugatti i Porsche. Zapraszamy!

Bentley

Firma Bentley zaprezentowała w tym roku prawdziwą piękność - nowy model Continental GT. Wydaje się, że ktoś w firmie poszedł w końcu po rozum do głowy i zlecił zrobienie auta, które nie tylko będzie przepysznie wykonane i nieprzyzwoicie drogie, ale do tego piękne z wyglądu. Ten model ma zdecydowanie szansę trafić jako plakat na ścianę niejednego nastolatka, czego nie można było powiedzieć o wielu innych, poprzednich modelach tej marki. Auto zaprojektowano z myślą o dosłownie każdym detalu nadwozia i wnętrza. Przednie reflektory mienią się w świetle niczym diamenty, tylne reflektory mają bardzo głęboką strukturę. Wszystko wykonane z ogromnym smakiem, podkreślone materiałami z najwyższej półki. We wnętrzu doskonałe połączenie tradycji i nowoczesności - duże ekrany i wspaniały zestaw audio komponują z drewnem i skórą. Atmosfera w kabinie jest nieporównywalna z jakimkolwiek autem innej marki. Co Bentley to Bentley - i to czuje się naprawdę w przypadku nowego Continentala GT... Nacieszmy więc oczy zdjęciami i krótkim filmem.

Bugatti

O ile pozostali producenci prześcigali się w ilości premier, nie dziwi chyba fakt, że na stoisku Bugatti panowała wręcz odwrotna atmosfera. Główną i jedyną gwiazdą stoiska było najnowsze osiągnięcie marki - Chiron. Superszybkie i astronomicznie drogie auto, stało oddzielone barierką na kręcącym się podeście, pozwalając pocieszyć oczy. Niedostępne nawet dla prasy auto spełniało doskonale swoją funkcję - wyglądało agresywnie i podkreślało prestiż. I nie czarujmy się - nawet Ci, których stać będzie kupić sobie Chirona, będą go pewnie również podziwiać na kręcącym się podeście gdzieś w swoim muzeum, a auto będzie głównie podnosić prestiż jego właściciela...

Porsche

Porsche nie narzeka w ostatnich latach na kiepską sprzedaż, mimo to również i ta firma stara się trzymać rękę na pulsie i oferować coraz to ciekawsze i bardziej przyszłościowe modele. I tak można było podziwiać nową Panamerę w wersji Hybrid. Pokazany model to dowód na to, że firma stara się kłaść nacisk na nowe technologie, pozwalające zwiększyć wydajność układu napędowego ale także na to, że osiągnięta dzięki temu oszczędność paliwa nie musi oznaczać wyrzeczenia się z przyjemności z jazdy i osiągów. Zadziwiająca jest obecna paleta Panamery w wersji hybrydowej - od podstawowej 4-E Hybrid w różnych specyfikacjach wyposażenia (Hybrid, Hybrid Executive i Hybrid Sport Turismo) aż po modele Turbo S E-Hybrid. Podstawowa z nich wszystkich osiąga setkę w 4,6 sekundy, spalając średnio wg oficjalnych danych 2,5 litra na 100 kilometrów. Tak mówi teoria przy naładowanej baterii i szczerej chęci pobijania rekordów spalania Porsche. Najmocniejsza hybryda ma moc w sumie ponad 600 koni mechanicznych, setkę osiąga w 3,5 sekundy, a spalać może nawet 2,9 l / 100km. Wszystkie mają napęd na cztery koła.

Oczywistą gwiazdą stoiska marki był nowy Cayenne. To niezbyt lubiane przez fanów marki auto wygląda w końcu znośnie, czego nie można było powiedzieć o poprzedniku. Jego zachwiane proporcje i design rodem z Korei (tylne lampy pasowały bardziej do Hyundaia niż do Porsche) wymagały poprawek. Obecny model upodobnił się do swoich braci, wnętrze otrzymało w prezencie więcej szyku, a proporcje auta lepiej starają się ukryć duże rozmiary zewnętrzne.

Nie wiemy za to, co mamy myśleć o Panamerze Sport Tourismo. O ile normalna wersja tego modelu wygląda dość proporcjonalnie, o tyle Sport Tourismo sprawia wrażenie stworzonej nieco na siłę. Proporcje tyłu są dziwnie zachwiane, ani nie wygląda to ładniej ani zdecydowanie inaczej niż normalna Panamera. No cóż... pewnie znajdą się i fani tej wersji.

Poza tym na stoisku nie zabrakło klasyków w postaci całej palety 911-tki, z nowym 911 GT2 RS na czele, którego cena tak apropos zaczyna się od ok 300 tys. Euro na rynkach zachodnich. Przypominamy, że podstawowa wersja tego modelu też do tanich nie należy, ale kosztuje prawie 3x mniej...

 

Zapraszamy do następnej części relacji z IAA 2017, gdzie przedstawimy kolejne nowości innych marek.